WILD DREAM - PUERTO RICO

 Wszystko zaczęło się pewnego sobotniego wieczoru w małej miejscowości w stanie Ohio, gdzie wspólnie ze znajomymi planowaliśmy kolejną podróż. Szukając na mapie kolejnego celu wpadła nam w oko mała wyspa położona w Środkowej Ameryce na Ocenie Atlantyckim i Morzu Karaibskim. Tym razem plan był taki: objechać całą wyspę i zobaczyć najpiękniejsze miejsca, które nie są aż tak popularne wśród turystów. Przylecieliśmy do San Juan - stolicy Puerto Rico i wypożyczyliśmy samochód… Czasami dziwnym zrządzeniem losu przytrafia się coś tak wyjątkowego, że zupełnie odmienia dotychczasowe życie…Zapraszam na niezwykłą podróż po Puerto Rico! 

 Tym samochodem zjeździliśmy całą wyspę! Zapakowani ruszyliśmy w nieznane….

Fotografowi wycieczki przysługiwało miejsce obok kierowcy :D

 We wszystkie piękna miejsca udało nam się trafić dzięki Maciejowi, który jako kierowca był niezastąpiony!

Jadąc drogami wzdłuż oceanu podziwialiśmy dziką naturę wyspy. Niestety nie było już tak kolorowo, kiedy zaczęło się ściemniać, a na naszym horyzoncie nadal żadnego miejsca na nocleg. Hotel, który opłaciliśmy wcześniej przez internet okazał się być od dłuższego czasu zamknięty, nasze miny były bezcenne. Rozczarowanie, zmęczenie i śmiech. 

Kiedy w końcu dotarliśmy do jakiegoś hotelu w myślach mieliśmy już tylko piękną, bezludną plaże i błogi odpoczynek na wyspie Culebra, położonej przy PR.

 W drodze na statek turystyczny, który pomógł nam dopłynąć na wyspę.

 Na wyspie nie obeszło się bez wypożyczenia czerwonego Jeepa, którym dotarliśmy…

…na jedną z najpiękniejszych plaż świata - Flamenco Beach.

 kto bogatemu zabroni? :D

tego też nikt nie zabroni ;)

 A po odpoczynku czas na…odpoczynek ;) Kolejny hotel, który wyglądał jak Hilton a kosztował jedyne 20$ od osoby. Można? ;) 

 Kolejnego dnia postanowiliśmy zmienić klimat na bardziej deszczowy i wybraliśmy się do The El Yunque Rain Forest. Nie było to zaplanowane, gdyż nie było tego punktu nawet na mapie. To miejsce wskazał nam jeden z tubylców zamieszkujący okolice lasu. Początkowo niepewnie, przemierzaliśmy przez niepozorne błotne drogi. Jednak to co zobaczyliśmy na końcu naszej wędrówki okazało się dla nas kolejnym, małym cudem...

W środku deszczowego lasu znajdował się wodospad otoczony skałami i dziką roślinnością.

Wszyscy mieliśmy okazje spróbować skoków ze skały a ja nawet przez chwilę poczuć się jak dziewczyna Tarzana :D

Sklep z owocami. Od koloru do wyboru…;)

Kolejny dzień na wyspie i kolejny niesamowicie TANI hotel ;) 

Hotelowa plaża o zmroku...

Kokos w moim obiektywie na plaży Santa Isabel :)

Po kokosie przyszła kolej na Iwonę <3

 LOVE PUERTO RICO

Miejsc do wypoczynku nie brakowało ;)

Woda zimna, fale za duże, na dnie oceanu czyhały kraby i meduzy ehh… :(

Na sam koniec stolica Puerto Rico - San Juan. Trochę historii, nie za dużo. Jakoś nigdy nie przepadałam za historią ;)

Kolory Puerto Rico…

Cieszę się, że mogę dzielić się z Wami najpiękniejszymi miejscami i wspomnieniami z wakacji życia! :)