Majowa biel natury (kwitnący jaśmin, konwalie, bez) a nawet spadające "kotki" z topoli spowodowało, że też postanowiłam ubrać się w białą, zwiewną sukienkę na spacer po miejskim parku. Biała sukienka - jak kto woli, w wydaniu mini lub maxi - powinna znaleźć się w naszej garderobie właśnie o tej porze. Przypominam :) , że rozpoczął się sezon na weekednowe wypady podczas, których warto ją ubrać na romantyczny spacer. Moja, biała sukienka jest w minimalistycznym stylu, natomiast odmian ich znajdziemy mnóstwo w każdej sieciówce. Modne są proste, szydełkowe, z opuszczonymi falbanami na ramiona czy te wykończone koronką :)
Jedno jest pewne w każdej sukience wygląda się romantycznie :)
sukienka - Zara
torebka - Michael Kors
uważam, że wyglądasz bardzo naturalnie :)))))
OdpowiedzUsuńw tej bieli jesteś bezkonkurencyjna…żaden tam kotek , jaśmin
OdpowiedzUsuńa ja nie mogę doczekać się lata, choć maj w sumie też jest piękny
OdpowiedzUsuńbiałe rzeczy są zawsze coool
OdpowiedzUsuńładnemu we wszystkim ładnie :) nawet w tej ryzykownej sukience.
OdpowiedzUsuńnajważniejszy jest wsad, jak mawia ulubieniec polskich szaf - Mol de Jacykow
OdpowiedzUsuńi to jest dobry przykład jak się nosić :))))) prosto, nie skomplikowanie,wygodnie, dół bym tylko przełamała ciężkim ciężkim obuwiem, żeby nie było tak słodko ...
OdpowiedzUsuńi ... znowu przyszedł czas na białe koszule, dłuuuugie jak sukienki, pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń